W obrocie gospodarczym (i nie tylko) coraz częściej skonfliktowane strony korzystają z instytucji mediacji. W mojej ocenie to słuszny kierunek, zwłaszcza w kontekście trudnej sytuacji w sądach.
O efektywności instytucji mediacji decydują przede wszystkim strony i ich pełnomocnicy (za których dobór też odpowiadają konkretni ludzie). Mediacja pomoże w polubownym rozwiązaniu konfliktów, o ile taką możliwość stworzą sobie same strony, poprzez przybranie postawy dojrzałej, uczciwej, niekonfrontacyjnej i dobór języka wolnego od dominacji i przemocy (niech żyje NVC i techniki wykształcone w ramach tego nurtu!).
Istotą mediacji jest stworzenie stronom konfliktu bezpiecznej przystani (ang. safe harbour) do polubownego i dyskretnego rozstrzygnięcia sporu.
Jedną z gwarancji tej instytucji jest tajemnica mediacji. Przepis art. 1834 § 1 KPC ustanawia zasadę poufności mediacji, na którą składają się dwa elementy. Po pierwsze, postępowanie mediacyjne nie jest jawne, tj. odbywa się z wyłączeniem osób trzecich, o ile nie zostały one wyraźnie upoważnione przez strony do udziału w mediacji. Po drugie, zarówno mediator, jak również strony i inni uczestnicy mediacji mają obowiązek zachowania w tajemnicy wszystkich informacji, o których wiedzę powzięli w związku z mediacją. Ma to na celu zapewnienie swobodnej atmosfery mediacji, w której strony będą mogły prowadzić rozmowy ugodowe bez obaw o upublicznienie wrażliwych informacji lub strategiczne wykorzystanie propozycji ugodowych w sądzie. Strony mogą jednak zwolnić mediatora, jak i pozostałych uczestników mediacji z obowiązku zachowania poufności.
Podobnie o tajemnicy mediacji, jako rozwiązaniu chroniącemu strony, wypowiedział się WSD w orzeczeniu z 27 lutego 2016 r. (WSD 58/15), zgodnie z którym: „kształt tajemnicy mediacji nadany jej przywołanym przepisem KPC wskazuje jednoznacznie na to, iż tajemnica ta chroni nie tyle lub nie tylko poufność informacji czy stanowisk przekazywanych w toku samej mediacji ale w pierwszej kolejności samą instytucję mediacji jako instytucję pozwalającą na przedstawienie w ramach sporu istotnych informacji lub stanowisk bez ryzyka „przeniesienia" ich do postępowania sądowego i czynienia z nich użytku procesowego, w szczególności użytku niekorzystnego dla drugiej strony sporu. Tak odczytując tajemnicę mediacji, stwierdzić należy, że dla ustalenia czy doszło do jej naruszenia indyferentnym jest, czy określone stanowisko, propozycja zostały zgłoszone, wyartykułowane na wcześniejszym etapie sporu. Istotnym jest jedynie to, czy stanowiły element postępowania mediacyjnego, czy zostały w nim zgłoszone, podniesione oraz czy doszło do nieuprawnionego ujawnienia tego faktu.”
Ustawowe restrykcje dotyczące tajemnicy mediacji nakładają na strony powinność przezorności w sytuacji, w której ujawnienie np. postanowień ugody mediacyjnej będzie wymagane przepisami prawa. Jedną z takich sytuacji jest obowiązek upublicznienia postanowień istotnych zawartych w ugodzie zawartej przed mediatorem, w raporcie bieżącym dotyczącym ujawnienia informacji poufnej w rozumieniu art. 7 MAR. Przytoczona konieczność pojawi się zwłaszcza, gdy stroną ugody mediacyjnej jest spółka publiczna, dla której zawarcie odnośnego porozumienia prowadzi do powstania informacji poufnej. W odniesieniu do wspomnianej okoliczności strony powinny (najlepiej już w ugodzie) dopuścić odstępstwo od tajemnicy mediacji i zalegalizować kontraktowo upublicznienie określonych postanowień ugody lub całości jej treści.